Na wczorajszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów, rozgrywanym w Stambule pomiędzy miejscowym Galatasaray a londyńską Chelsea, ujawnili się sympatycy tureckiego klubu z "Tureckiej Republiki Cypru Północnego", czyli samozwańczego państwa, zlokalizowanego na części terytorium Republiki Cypryjskiej. Jak widać na przykładowym zdjęciu z tego spotkania, Turcy cypryjscy usadowili się w znakomitym, z punktu widzenia telewizyjnej ekspozycji, miejscu na stadionie, dzięki czemu mogliśmy podziwiać ich flagi w sumie kilkadziesiąt razy w ciągu całego spotkania.
Galatasaray - Chelsea, 26 II 2014 r.: flagi "TRCP" (fot. Sky) |
No a później niektórzy mają pretensje do Greków cypryjskich, że są paranoikami i wszędzie "widzą" tureckie prowokacje... Oczywiście, większość "międzynarodowych" widzów tego spotkania zapewne nawet nie wie, jak wygląda flaga TRCP i nie zwróciła uwagi na barwy rozmieszczone na stadionie. Niemniej, ci, których miało to podrażnić, zostali podrażnieni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za opinię!