Wenizelos odniósł się też w szerszy sposób do problemów greckiej diaspory na Ukrainie. "Choć dziś nie jest najlepszy moment, aby o tym mówić, zapewniam was, że znane nam są problemy diaspory związane choćby z edukacją szkolną, czy też akademicką. Dostaję wasze listy, prośby, postulaty, robimy wszystko, co w naszej mocy, aby każda grecka rodzina w Mariupolis i na całej Ukrainie mogła realizować swoje potrzeby w zakresie edukacji, czy też kultury. Pragnę także dodać, że grecki rząd i odnośne instytucje państwa są po waszej stronie".
W tej chwili minister Wenizelos jest w drodze (lub już dotarł) do Kijowa, gdzie będzie rozmawiał m.in. z pełniącym obowiązki prezydenta Ukrainy, premierem oraz ministrem spraw zagranicznych tego kraju.
***
Tymczasem greccy komuniści z Komunistycznej Partii Grecji, niczym rasowi "pożyteczni idioci", oświadczyli dziś ustami swego sekretarza generalnego Dimitrisa Kutsubasa, że Grecja nie powinna "w żaden sposób angażować się" w amerykańskie i europejskie plany działań wobec sytuacji na Ukrainie. Kutsubas zakończył: "Kapitalistyczny kryzys i imperialne wojny to jedno i to samo. NATO i Unia Europejska po raz kolejny działają zaczepnie, mieszając się w wewnętrzne sprawy Ukrainy i wspierając między innymi nazistowskie [sic!] ugrupowania, aby realizować swoje geopolityczne plany".
***
Żeby nie było tak, że niniejszy wpis zakończyłem powyższym smutnym - nie waham się użyć tych słów - komunistycznym bełkotem, spójrzmy na poniższy filmik: jest to zapis fragmentu festiwalu kultury greckiej w Mariupolis z 2013 roku, ukraińska Greczynka Walentyna Kosiakowa wykonuje przyjemną dla ucha piosenkę pt. "Błękitne", opowiadającą o "błękitnych jak Morze Egejskie snach na greckich wyspach". Ku pokrzepieniu serc miejscowych Ukraińców, Greków i innych narodów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za opinię!