wtorek, 21 stycznia 2014

Turecka "eskapada" na greckich wodach terytorialnych

Turecka fregata Giresun przez trzy godziny znajdowała się wczoraj na greckich wodach terytorialnych. Jak donoszą media, turecki okręt wojenny, stacjonujący na co dzień w Halikarnasie, wpłynął na greckie wody o 15:35 czasu lokalnego w pobliżu wyspy Kea, a następnie poruszając się w kierunku północno-wschodnim, przepłynął między wyspami Eubea i Andros, opuszczając greckie wody o godzinie 18:50. Wskazać można, że Turcja nie jest stroną "Konwencji Narodów Zjednoczonych o prawie morza" i - jak mówią Grecy - nie przestrzega zasad przewidzianych przez ten dokument na okoliczność wpłynięcia na obce wody (Innocent passage in the territorial sea), w szczególności zasady "ciągłego i szybkiego" poruszania się (continuous and expeditious).

strefa incydentu
Strefa incydentu morskiego z 20 stycznia (google maps)

"Turecki okręt znajdował się pod ścisłą eskortą jednostek greckiej marynarki wojennej" - uspokajająco podsumowują swoją relację środki masowego przekazu.

Zob. też Grecko-tureckie "spotkanie" na Morzu Trackim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za opinię!