Rzekomo rozstrzygnięty już konkurs macedońskiego banku, a w szczególności jego "wyniki", wywołały prawdziwą lawinę w greckim Internecie. Standardowe określanie mieszkańców słowiańskiej Macedonii mianem "Skopijczyków", zostało uzupełnione o inne stereotypowe nazwy, w tym także wyraźnie złośliwe. Jednym z "ulubionych" tego rodzaju schematów, mających dokuczyć sąsiadowi, jest przywoływanie macedońskiej zupki "Vardarska"...
Zupka "Vardarska" (fot. krasodad.blogspot.com, 17 stycznia) |
... a następnie nazywanie w ten sposób całego państwa:
Macedonia (FYROM) jako "Vardarska" (fot. greece-report.blogspot.com, 18 stycznia) |
Projekt banknotu, który rzekomo został wybrany przez narodowy bank Republiki Macedonii, także został poddany "stosownej" obróbce:
Rzekomy banknot 200-denarowy po przeróbkach (fot. www.hellas-now.com, 18 stycznia) |
A wszystko zaczęło się (najprawdopodobniej) od spekulacji macedońskich portali, które zastanawiały się, czy to właśnie ten, słynny już dziś, banknot będzie nowym środkiem płatniczym w kraju:
Artykuł macedońskiego portalu Zdravo.com.mk z 13 stycznia |
Dwa dni później inny macedoński portal, prowadzony w Australii, podał tę samą wiadomość bez znaku zapytania w tytule:
Tekst macedońskiego portalu "Falanga", 15 stycznia |
Na początku i końcu powyższego tekstu pojawiła się informacja, że nie podano jeszcze oficjalnego komunikatu banku, a wizerunek banknotu "krąży" póki co po portalach społecznościowych:
Официјални нформации за тоа до каде е постапката се уште нема. Ова е примерокот кој веќе кружи по социјалните мрежи (http://falanga.com.au/foto-ova-e-novata-200-denarka)Ale przypuszczalnie niektórzy czytelnicy uznali tę uwagę jedynie za uzupełnienie dla formalności... W greckim Internecie, prócz złośliwości wobec słowiańskich Macedończyków, pojawiały się też bardziej wyważone teksty: "Według mediów ze Skopje, to jest właśnie wybór banku centralnego w kwestii rozstrzygnięcia konkursu na nowe banknoty 200 i 2000 denarów, które wejdą do obiegu w 2015 roku. Nie ma na razie oficjalnego potwierdzenia tej wiadomości":
Artykuł z greckiego portalu, w którym poinformowano, że nie ma jeszcze oficjalnej informacji o rozstrzygnięciu konkursu na banknot (fot. taxalia.blogspot.com, 17 stycznia) |
Jednak nawet w tym dość rozsądnym tekście pierwsze zdanie brzmi:
Φυσικά, δεν θα μπορούσαν οι Σκοπιανοί, παρά να καπηλευθούν την ελληνική ιστορία στο νέο τους χαρτονόμισμα, αυτό των 200 δηναρίων (3,5 ευρώ περίπου). Δείτε το:
"No jasne, Skopijczycy nie mogliby postąpić inaczej, jak tylko zawłaszczyć grecką historię na swoim nowym banknocie 200-denarowym (ok. 3,5 euro). Patrzcie:"co niewątpliwie wpływa na sposób percepcji pozostałych treści podanych w artykule.
Cała sprawa musiała dotrzeć do władz macedońskiego banku centralnego, gdyż wczoraj (20 stycznia) wydano oświadczenie, w którym stwierdzono, że nie podjęta została decyzja odnośnie do rozstrzygnięcia konkursu na nowe banknoty, a zatem żaden z wizerunków banknotu 200-denarowego, który pojawił się w mediach, nie jest oficjalnym wyborem Banku Centralnego, ani nie został przezeń udostępniony publicznie [wersja grecka / wersja macedońska].
Pomnik Aleksandra na Bucefale w Skopje już stoi. Czy wizerunek władcy i jego rumaka pojawi się też na miejscowych banknotach? (fot. balkaninsight.com) |
Zastanawiam się nad morałem tej historii... Ktoś gdzieś zaczął rozmyślać: "a może to ten banknot wygrał konkurs". Skądś musiał też zdobyć jego wizerunek. Ktoś później gdzieś to powielił, ale może niezbyt precyzyjnie, może nie do końca, może dodał coś od siebie, czego na początku nie było... Ktoś czegoś nie doczytał i się zdenerwował, ktoś inny bardzo się zdenerwował. "Informacja" zaczęła żyć swoim życiem i w ciągu zaledwie 3-4 dni powstały dziesiątki mniej lub bardziej sensownych artykułów, komentarzy, grafik, memów itp.
Wszystko to odbywało się w kontekście dużego wyczulenia wielu Greków na wszelkie próby "nieautoryzowanego" przez nich czerpania przez słowiańską Macedonię z dziedzictwa uznawanego przez nich za greckie. Jeden z greckich komentatorów jeszcze wczoraj pisał: "i co z tego, że Aleksander Wielki nie był Słowianinem, a Słowianie przybyli na te ziemie wiele wieków później, kogo obchodzi prawda historyczna...". Swoje racje oczywiście mają także słowiańscy Macedończycy i tak spór toczy się już od lat, a każde zdarzenie, podobne do opisanego wyżej, budzi niezwykle silne emocje po - jak sądzę - obu stronach granicy. Kwestia nazwy Republiki Macedonii pozostaje jednym z wielu tematów szerszego konfliktu, choć z formalnego punktu widzenia (dążenie R.M. do członkostwa w UE i NATO) jest najbardziej donośna i najczęściej przedostaje się do "międzynarodowej opinii publicznej".
Z pewnością niezwykle interesująca będzie sprawa ostatecznego rozstrzygnięcia konkursu na macedońskie banknoty. Czy po "gorączce" z ostatniego tygodnia Bank Centralny w Skopje faktycznie postawi na Aleksandra na Bucefale (zakładając, że taki projekt w ogóle został zgłoszony/przyjęty do udziału w plebiscycie)?...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za opinię!